czwartek, 3 lipca 2014

o my Gok!

Po przeczytaniu autobiografii Goka Wana, człowieka, który swoimi programami telewizyjnymi zalazł mi mocno, ale pozytywnie za skórę (i nie tylko), mam kilka pytań. Pytania owe są do wszystkich i do nikogo. Puszczone w przestrzeń jakby pustą, a jednak wypełnioną ludźmi. Mówiąc "ty" nie mam na myśli konkretnie ciebie, choć w sumie mógłbyś, mogłabyś być to ty. Ale ponieważ nie ma takiej pewności, nie piszę ciebie z wielkiej  litery. Choć pytania są wielkie. Dla mnie w większości kluczowe do zrozumienia tego, co działo się, dzieje bądź dziać będzie w moim życiu. Mam wrażenie, że gdybym znała na nie odpowiedź być może pewne nieprzyjemne rzeczy w moim życiu nigdy by mnie nie spotkały. Ale stały się. Pytanie brzmi: dlaczego?

LISTA MOICH PYTAŃ

Co komu przeszkadza drugi człowiek?
Co czyni nam drugi człowiek złego tym, że jest gruby, chudy, ma brzydkie zęby, jest niski, jest wysoki, chodzi krzywo, jest łysy, brzydki, ładny, bogaty, biedny, czarnoskóry, biały, żółty, wierzący, niewierzący, katolik, nie-katolik, idzie z tłumem, idzie wbrew tłumowi, ubiera się śmiesznie, inaczej, tak samo, odpowiednio do okazji, nieodpowiednio do okazji, jest brudny, jest czysty, je  mięso, nie je mięsa, zna "wielką" literaturę, nie czyta w ogóle, lubi prawicę, lubi lewicę, jest gejem, jest hetero, słucha techno, disco, pop, metalu, muzyki poważnej, nie słucha muzyki w ogóle
?
Dlaczego ktoś inny od nas wymaga komentarza?
Jakim prawem jedna osoba uderza drugą osobę?
Co czyni cię lepszym w twoim podstawowym składzie, że dajesz sobie prawo mieć innego w pogardzie?
W czym jesteś lepszy, że wyśmiewasz się z innych?
Dlaczego twój wygląd jest lepszy od innego?
Myślisz, że gdybym mogła, nie zmieniłabym się tak, żeby móc na siebie patrzeć w lustro z uśmiechem?
Jaką część swojego ciała zawdzięczasz sobie?
Dlaczego tylko przez taki drobiazg jak wygląd jedni na świecie skazani są na sukces, a inni na samotność?

Jest tych pytań więcej, kotłują się po głowie z niedowierzaniem nie znajdując odpowiedzi. Pojawiają się, chowają, ale póki co nie znikają. Czytam autobiografię fajnego faceta, szczerego, prawdziwego i jest mi smutno i przykro, gdy opowiada o złu, które go spotkało ze strony innych ludzi TYLKO dlatego, że wyglądał inaczej. Mogłabym tutaj rozwodzić się o wyższości intelektu nad wyglądem, o sile charakteru, mocy wiary we własne siły, ale PO CO? Co to da? W czym nastąpi zmiana? Jak pomoże to człowiekowi zmierzyć się z samotnością bycia innym, z bólem walki o uwagę, z tęsknotą za byciem szczęśliwym?


Gok Wan "Lata chude, lata tłuste. Moja autobiografia." 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz